Badania prowadzone w okolicy Czarnobyla na Ukrainie wykazały, że liczba sylab w pieśni kukułki odzwierciedla nie tylko kondycję samca tego gatunku, ale może też świadczyć o czystości środowiska i jakości gleby, a nawet obecności promieniowania w danym otoczeniu.
Według ornitologów serie kuknięć kukułki tworzą coś w rodzaju zwrotek, pomiędzy którymi następują chwile ciszy. Poszczególne samce zachowują typową dla siebie, stałą liczbę sylab (od trzech do kilkudziesięciu).
Anders Pape Moller z Université Paris-Sud XI we Francji wraz z Timem Mousseau z University of South Carolina (USA) postanowili sprawdzić czy samce kukułki zmieniają długość takich zwrotek swoich pieśni, a jeśli tak - to kiedy.
Naukowcy nasłuchiwali i nagrywali ptaki w lasach Ukrainy, na terenie o powierzchni 2 tys. km2 (m.in. w zamkniętej strefie wokół terenów najbardziej dotkniętych skutkami katastrofy w Czarnobylu). Zebrany przez nich materiał pozwolił na wykazanie, że samce zwiększają liczbę kuknięć, gdy w okolicy pojawia się samica albo rywal. Zwrotki pieśni wydłużają również osobniki żyjące w okolicach żyznych, gdzie większość gleby stanowi czarnoziem. (Gleba może wpływać na skład gatunkowy flory, a zatem pośrednio - na liczbę obecnych w okolicy motyli i ich gąsienic, głównego pokarmu kukułki).
Na zmniejszenie aktywności wokalnej kukułek duży wpływ ma natomiast czystość środowiska. Najbardziej skażone okolice Czarnobyla są dość ciche - ptaki nie śpiewają tam tak bardzo, jak identyczne gatunki na innych, czystych terenach. Samce kukułki żyjące w miejscach o wyższym promieniowaniu tła wykukują krótsze zwrotki. Zdarza się nawet, że w ich śpiewie pojawia się aberracja i wydawany przez nie odgłos zmienia się w coś w rodzaju „kuk-ruuu”.
MW
Źródło: Nauka w Polsce - cały artykuł dostępny jest
TUTAJ.