Gdy zgasną światłaLato to czas turystycznych wojaży, zwiedzania, opalania się i zabawy. Gdy oddalimy się od miejskich świateł, mamy w nocy okazję spojrzeć na prawdziwe czarne niebo. Miliony, wydawałoby się, gwiazd mrugają do nas; widzimy jasny pas Drogi Mlecznej, czasem zauważymy spadającą gwiazdę. W rzeczywistości oko ludzkie ma teoretycznie szansę dostrzec kilka tysięcy gwiazd, przy czym nie wszystkie są widoczne w ciągu jednej nocy i z danego miejsca na Ziemi. Jednak liczba ta jest nikła w porównaniu z ilością gwiazd, których nie widzimy. W naszej Galaktyce jest ich 200 miliardów!
Wszyscy umieją rozpoznać na niebie Wielki Wóz. Już znacznie mniej ludzi potrafi dostrzec Mały Wóz i znaleźć Gwiazdę Polarną. A przecież określenie kierunku północy może nam się przydać w nocnych letnich wycieczkach.
Na rysunku przypominamy kształt Wielkiego Wozu. Składa się on z jasnych gwiazd i widoczny jest na niebie przez całą noc. Wielki Wóz stanowi część gwiazdozbioru nazywanego przez astronomów Wielką Niedźwiedzicą. Jego nazwa ma przypominać historię nimfy Kallisto uwiedzionej przez Zeusa. Gdy o romansie dowiedziała się jej opiekunka, Artemida, będąca boginią płodności, Kallisto musiała zginąć. Po śmierci Zeus przemienił nimfę w Niedźwiedzicę i umiejscowił ją na niebie. Jednak zazdrosna żona Zeusa, Hera, przekonała bogów, aby gwiazdozbiór ten nie mógł kąpać się w falach oceanu. Właśnie dlatego Wielka Niedźwiedzica nigdy nie zachodzi za horyzont.