Strefy czasowe w PolsceWiększość obszarów Polski znajduje się w strefie czasu środkowoeuropejskiego, dlatego też ten czas został wprowadzony u nas jako czas urzędowy (pomimo, że część terenów polskich leży również w strefie czasu wschodnioeuropejskiego).
W okresie zimowym czas wskazywany przez zegary na całym obszarze Polski jest czasem odpowiadającym czasowi miejscowemu południka 15°E (południk ten przechodzi przez zachodnie obszary Polski, np. przez Zgorzelec nad Nysą). W lecie w Polsce zegarki pokazują czas letni, powiększony w stosunku do poprzedniego (zimowego) o jedną godzinę, co oznacza, że nasz czas odpowiada wtedy czasowi słonecznemu południka 30°E.
Rezultatem podjętych decyzji jest to, że zimą w miejscowościach na zachodnich terenach Polski, położonych blisko południka 15°, czas wskazywany przez zegary zgadza się dość dobrze z położeniem Słońca na niebie. Natomiast im dalej posuwamy się na wschód, tym wskazania zegarów coraz bardziej różnią się od rzeczywistego położenia Słońca - np. w Hrubieszowie nad Bugiem południe następuje przeciętnie 36 minut wcześniej niż rozlega się hejnał z wieży Mariackiej.
Zjawisko to jest oczywiście wynikiem różnic czasu słonecznego na różnych południkach, ale zależy również od wartości równania czasu. (Więcej na ten temat znajdziecie na stronach naszego portalu: http://eduseek.interklasa.pl/artykuly/artykul/ida/1935/ lub na witrynie Wirtualnego Wszechświata: http://www.wiw.pl/astronomia/0302-czas.asp). W Polsce największe różnice w czasie wskazywanym przez zegary, a położeniem Słońca, można zaobserwować na początku listopada. Słońce przechodzi wówczas w Hrubieszowie przez południk o 52 minuty wcześniej niż wynikałoby to z czasu na zegarach, czyli południe nastepuje w momencie, gdy zegary wskazują dopiero godzinę 11:08. W lutym natomiast różnica ta wynosi tylko około 22 minuty. Z pewnością niejeden z mieszkańców wschodnich obszarów Polski zauważył te różnice.
Podane przed chwilą przykłady wynikają z prostych zależności. Dla przedstawienia ich najlepiej posługiwać się czasem uniwersalnym, który jest czasem średnim słonecznym (miejscowym), zerowego południka, od którego liczymy długość geograficzną. Zatem przejście od czasu uniwersalnego do czasu średniego słonecznego miejscowego będzie polegało po prostu na dodaniu (lub odjęciu) długości geograficznej danej miejscowości, którą należy tylko wyrazić w mierze czasowej.