* * *
Bolesław Chrobry, władca chrześcijański dopiero z drugiego pokolenia, dążył, jak na neofitę przystało, do skrupulatnego przestrzegania zasad życia chrześcijańskiego. Surowo też karał wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób owym regułom się sprzeniewierzyli. Kazał np. wybijać zęby tym, których przyłapano na spożywaniu mięsa w dni postne.
* * *
Obyczaje Bolesława Chrobrego całkowicie odpowiadały regułom postępowania przyjętym w jego czasach. W 1018 roku polski książę zaangażował się w interwencję zbrojną w Kijowie w obronie interesów swego zięcia, Świętopełka. Wtedy to zniewolił Przecławę (Predysławę), siostrę obydwu rywali do władzy: Jarosława i Świętopełka. Był to odwet za wcześniejsze, bezskuteczne zaloty Bolesława do owej damy.
* * *
Bolesław Chrobry znany był ze swojej tuszy. O jego wyglądzie zachowała się tylko jedna jedyna wzmianka, w kronice Thietmara, biskupa merseburskiego, wyraźnie Polsce nieprzychylnego. Pisze on, że podczas wojny na zachodnich rubieżach, gdy przeciwnicy, zanim rozpoczęli bitwę, wzajemnie, a zgodnie z przyjętą tradycją, obrzucali się obelgami, jeden z wrogów księcia zawołał: „Oto rozpruję twój brzuch tłusty!”. I stąd wiemy, jak Chrobry wyglądał. Dodajmy, że z potężnej tuszy na polskim tronie zasłynęli także Władysław IV, Michał Korybut Wiśniowiecki oraz Jan III Sobieski.
* * *
Książę Bolesław Krzywousty (1086-1138), wojownik dzielny, nie cierpiał tchórzostwa na polu walki. Pewnemu rycerzowi, któremu zdarzyło się uciec w potrzebie, wysłał w prezencie trzy przedmioty: kądziel, wrzeciono i zajęczą skórkę. Miały one kolejno symbolizować: zniewieściałość, skłonność do krętactwa i tchórzostwo. Nieszczęśnik aluzję zrozumiał i natychmiast powiesił się we własnej kaplicy na sznurze od dzwonu.
* * *
W 1109 roku cesarz Henryk V przyjmował polskiego posła, wojewodę Skarbka, wysłanego przez księcia Bolesława Krzywoustego. Cesarz, chcąc zaimponować Polakowi, a zarazem ostrzec go przed kontynuowaniem wojny, zaprowadził posła do skarbca, gdzie pokazał mu skrzynie z klejnotami – które w każdej chwili mogły być przeznaczone na zaciąg kolejnych wojsk. Skarbek na to zdjął pierścień z palca i dorzucił do kosztowności, podobno mówiąc: „Idź złoto do złota, my Polacy mamy żelazo i żelazem bronić się będziemy”. Zaskoczony cesarz odruchowo miał odpowiedzieć „Habdank” (dziękuję), zaś Krzywousty w uznaniu postawy rycerza nadał mu herb o tej właśnie nazwie.
* * *
Książę Kazimierz Sprawiedliwy (1138-1194) lubił gry hazardowe (kronika nie podaje jakie). Kiedyś ograł jednego z dworzan, który odruchowo księcia spoliczkował, a następnie próbował uciec. Schwytany i doprowadzony przed oblicze Kazimierza spodziewał się nieuchronnego wyroku śmierci. Tymczasem książę odrzekł, że winowajca powinien być jeszcze nagrodzony za to, że napomniał władcę, któremu nie przystoi oddawać się takim namiętnościom i rozrywkom.
* * *