Robert Louis Stevenson wpadł na pomysł "Wyspy Skarbów" w 1883 r. w Braemar w Szkocji. Dla zabawy narysował swojemu dwunastoletniemu przybranemu synowi mapę i jednocześnie błyskawicznie wymyślił opowiastkę o piratach, która miała objaśniać rysunek.

Wkrótce zaczął pisać piracką opowieść, a dzięki pomocy przyjaciela ukazywała się ona w odcinkach w czasopiśmie Young Folks i odniosła wielki sukces. W tej barwnej historii o awanturniczym życiu osiemnastowiecznych piratów znalazły odbicie dwie pozornie przeciwstawne cechy pisarstwa Stevensona: romantyka najbardziej niebezpiecznych i niezwykłych przygód oraz niezwykle realistyczny opis codziennej, na ogół dość ponurej, rzeczywistości.
Głównym bohaterem książki jest młody chłopak, Jim Hawkins, który ciężko pracuje w tawernie "Admiral Benbow" należącej do jego rodziców. Pewnego dnia w tawernie pojawia się dziwny gość z tajemniczą skrzynią. Decyduje się pozostać na dłużej i każe siebie nazywać kapitanem. Niewiele o sobie mówi, ale otoczenie szybko domyśla się, że ciągnie się za nim piracka przeszłość i musi się ukrywać. W końcu jednak dopadają go jego dawni kompani, którzy chcą pozyskać kosztowności, jakie kapitan Flint - słynny pirat, siejący niegdyś postrach wśród marynarzy wszelkich narodowości - ukrył daleko na morzu, na zagubionej wśród fal wyspie. Traf chce, że mapa wpada w ręce Jima Hawkinsa. Wkrótce na poszukiwanie skrywającej skarby wyspy wyrusza wyprawa. Nikt się nie spodziewa, że wśród załogi znajdują się dawni towarzysze Flinta, którzy pragną odzyskać utracone łupy. Czy Jim Hawkins, chłopiec okrętowy, zapobiegnie buntowi na statku? Czy ocali swoich przyjaciół z rąk piratów? Czy odnajdzie skarb?